Złamane serce to nadal serce, które ma drobne rany po
utracie ważnej osoby, po cierpieniu... Ludzie myślą że jak się ma złamane serce
to choroba, to coś nieuleczalnego... To część życia i czegoś co nastąpi
później... Trzeba to przeboleć... Przyzwyczaić się do podłego uczucia .... I w
tym okresie okaże się kto jest tak naprawdę ważny i warto dla niego cierpieć, a
kto jest po prostu od tak i wyjdzie też tak samo jak wszedł do naszego
życia.... Serce mówi nam kogo mamy kochać i na ile pozwolić żeby mu siebie oddać...
Serce to nie rzecz ale coś co kiedyś powierzymy drugiej osobie żeby to ktoś się
nim zajął i pielęgnował... Nie bójmy się kochać... Tak w życiu bywa ze ma się
złamane serce.. ale trzeba sie zastanowić czy warto cierpieć dla osoby która
możne tak naprawdę nic nie znaczyć w naszym życiu...